czwartek, 20 grudnia 2012

Marshmallow test

Na początek ciekawostka: http://www.worldometers.info/pl/
Bardzo fajna strona, pokazująca różne światowe statystyki. Fajny bajer dla wszystkich, ale jednocześnie może być bardzo przydatne.

Jednak nie to jest moim głównym tematem, lecz coś znacznie ciekawszego. Chodzi o słynny test z dziećmi i słodkimi piankami marshmallows.

W latach 60-tych, na uniwersytecie Stanford, Walter Mischel przeprowadził słynny eksperyment, który tak naprawdę rozpoczął badania nad samokontrolą. W eksperymencie Mischela wzięło udział 653 dzieci. Użyto w nim  popularnych za  w USA słodyczy przypominających słodkie gąbki albo pianki. 

Badanymi w eksperymencie były dzieci w wieku około 4 lat. Zostały wprowadzone do pokoju, gdzie na stole czekała na nich słodka pianka. Prowadzący mówił, że musi na chwilę wyjść i przedstawiał dzieciom swoją propozycję: mogły zjeść piankę od razu lub poczekać, aż wróci. Obiecywał, że w ramach nagrody za czekanie dziecko dostanie dodatkową piankę. 
Zobaczmy jak wyglądało współczesne odtworzenie tego eksperymentu:

Czyż nie urocze maluchy? 
Jak widać w tym zabawnym filmiku, dzieci bardzo różnie reagowały na polecenia prowadzącego. Po chwili oczekiwania, znudzone dzieci, oglądały piankę, wąchały ją, dotykały, niektóre dzieci podgryzały słodycz nie mogąc się doczekać na powrót badacza.
Zwróćmy uwagę na chłopca w szarej koszulce, kilkakrotnie podnosił piankę do ust i zaraz odkładał ją z powrotem na talerzyk. Odciągał swoją uwagę (stukaniem palcami w blat), aby dotrwać do wyczekiwanej nagrody. Jest to widoczny mechanizm samokontroli. 

Najważniejsze w tym eksperymencie jest to, co odkrył Mischel- chodziło o związek między umiejętnością opanowania pokusy przez dziecko, a sukcesem jakie odnosiło w szkole.
Kilkanaście lat po ukończeniu eksperymentu badacz rozesłał do rodziców, nauczycieli i opiekunów każdego uczestniczących w badaniu dzieci kwestionariusze, w których mieli oni odpowiedzieć na pytanie jak dzieci z jego badania radzą sobie w życiu.

Z całej grupy badanych tylko 30% maluchów potrafiło poczekać 15 minut aby otrzymać drugą piankę. Dane z kwestionariuszy pokazały, że to właśnie one miały wyższe wyniki w teście S.A.T, mniejsze problemy z zachowaniem, a także lepiej radziły sobie ze stresem. Dodatkowo nie miały problemów z koncentracją i uwagą oraz utrzymaniem przyjaźni.
U tych 30% widzimy mechanizm opóźnionej gratyfikacji, czyli zdolność do odłożenia przyjemności w czasie w nadziei na przyszłe zyski. Być może warto wyrobić w dzieciach nawyk samokontroli i cierpliwości, dla ich lepszej przyszłości. A może właśnie zabiegani i niecierpliwi dorośli powinni przechodzić codziennie swój "marshmallowy test"? W końcu ćwiczenie czyni mistrza, a cierpliwość jest cnotą. 

Źródła:  http://en.wikipedia.org/wiki/Stanford_marshmallow_experiment





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz